Ochrona biznesu
Jednym z obszarów działania naszego biura są sprawy związane z ochroną interesów zgłaszających się do nas firm oraz instytucji. Mają one również, podobnie jak osoby fizyczne, sporo problemów wymagających interwencji detektywa. W wielu przypadkach pomoc doświadczonego prywatnego detektywa może okazać się skuteczniejsza niż wsparcie radcy prawnego lub nawet organów ścigania. Doskonale rozumiemy potrzeby Klienta biznesowego, dlatego też oferujemy dokładnie takie usługi, jakie najbardziej mu się mogą przydać. Zweryfikujemy kontrahentów, wykryjemy oszustwa oraz działanie na szkodę firmy, sprawdzimy pracowników i konkurencję.
Materiały do wszczęcia postępowania administracyjnego
Wykonujemy między innymi długotrwałe i skomplikowane czynności detektywistyczne prowadzące do ujawnienia nielegalnego oraz niezgodnego z prawem naruszenia procedur postępowania administracyjnego, w szczególności w zakresie powstawania dużych oraz bardzo dużych inwestycji.
Nielegalne naruszenie procedur inwestycji może wynikać z czynności naruszających prawo. Może to skutkować poważnymi stratami legalnie i praworządnie działającej konkurencji. Może także powodować poważne straty legalnie działających wykonawców lub podwykonawców.
W tego typu sprawach wszystkie szczegóły są objęte ścisłą tajemnicą, więc nie możemy podać przykładów naszej działalności. Niemniej jednak występowaliśmy już jako WZYWANI do SĄDU w trybie prywatnoskargowym przez nieliczące się z kosztami w tym zakresie przedsiębiorstwo, będące podmiotem naszych czynności.
Po przedstawieniu naszych argumentacji dla Sądu, z informacją dla skarżących się i po stawieniu się na pierwszą rozprawę okazało się, że SKARŻĄCY NIE STAWIALI SIĘ!!!
Oznaczało to umorzenie postępowania i niemożność złożenia skargi w tym samym trybie, w tej samej sprawie.
USTALANIE STANU MAJĄTKOWEGO
Oferujemy również ustalanie stanu majątkowego dłużników dla potrzeb procesowych (zabezpieczenie roszczeń) i komorniczych (wskazanie majątku do egzekucji).
Z przeprowadzonych badań sporządzamy sprawozdanie o stanie majątkowym zobowiązanego. Zawiera ono dane o majątku nieruchomym, ruchomym, a niekiedy należnościach przysługujących podmiotowi badanemu, a także o jego udziale w spółkach prawa handlowego oraz innych legalnych źródłach dochodu.
UJAWNIANIE NARUSZENIA TAJEMNICY
Do naszych usług należy też prowadzenie czynności detektywistycznych ujawniających fakty naruszenia tajemnicy handlowej i zawodowej, naruszenia przepisów ustawy o znakach towarowych oraz ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Czynności te prowadzimy zazwyczaj wobec nieuczciwych pracowników, którzy wykorzystują wiedzę i technologię zakładową dla celów prywatnych, ze szkodą dla prowadzonej działalności gospodarczej.
Nasze sprawy
1. OCHRONA PRZED SKUTKAMI KRADZIEŻY
Jedna z sieci handlowych, sprzedająca nie tylko towary spożywcze, borykała się z rosnącymi niedoborami.
Nie pomagały kontrole wewnętrzne, nieskuteczna okazała się ochrona fizyczna.
Zlecono rozwiązanie problemu detektywowi.
Detektywi na wstępie przeprowadzili analizę przepływu towarów w przedsiębiorstwie.
Okazało się, że największe problemy mogą tworzyć się jeszcze przed odbiorem towaru od dostawców.
Ale nawet tutaj, całą winą nie zawsze można było obciążyć magazynierów sieci, którzy tylko niekiedy dawali się zwieść nieuczciwym dostawcom.
Dopiero potem powstawały straty z winy nieuczciwych klientów czy ekspedientek.
W toku naszych czynności stwierdzono, że główna przyczyna niedoborów kryła się w traktowaniu i rozliczaniu niektórych opakowań i osłon towarowych, jako towaru, które faktycznie wyrzucane były na śmietnik.
Sumując wszystkie dni roku i wszystkie placówki, było tego bardzo dużo.
Przykładowo problem był z kurczakami, gdzie niezgodnie z ustaleniami umownymi, niekiedy lodu było znacznie więcej niż przewidywały wcześniejsze normy.
Sieć płaciła więcej za lód niż za mięso. Sprzedawano tylko mięso, a lód znikał.
Podobnie było z parowaniem produktów rolnych i ogrodniczych, gdzie po zmrożeniu, parę z tych produktów już w postaci lobu, wywożono taczkami ze sklepowych chłodni.
Po zlikwidowaniu tych nieprawidłowości, nawet drobne kradzieże pracownicze i straty wynikające z zepsucia i uszkodzeń, niewiele wpłynęły na dużo mniejszą odtąd kwotę niedoborów.
Przy okazji przyjrzano się uczciwości poszczególnych pracowników, jeszcze na terenie należącym do przedsiębiorstwa.
Tutaj też system był dziurawy.
Okazało się, że w jednostkach terenowych, im wyższe stanowisko kierownicze zajmowały niektóre nieuczciwe osoby, tym więcej zagarniały towaru tak, jakby był on ich własnością.
2. OCHRONA PRZED SKUTKAMI OSZUSTW
Duża firma kosmetyczna zatrudniła fryzjerkę.
Po kilku tygodniach jej pracy jeden z głównych dostawców firmy rozpoznał w niej byłą nieuczciwą klientkę.
Fryzjerka natychmiast zorientowała się, że została rozpoznana, więc postanowiła odejść jak najprędzej i jak najkorzystniej z nowej firmy.
Zaraz po wyjeździe dostawy, z miejsca przez nikogo nie obserwowanego, rozległ się przeraźliwy krzyk.
Przybiegli pracownicy zobaczyli nową koleżankę, jak skręcała się z bólu, mówiąc coś o złamaniu kolana.
O dziwo, nie prosiła o wzywanie karetki, lecz powiadomienie jej męża, który niezwłocznie przyjechał i zabrał poszkodowaną do lekarza.
Gdy przyjechał szef firmy, było już po wszystkim. Mimo wezwań, w ciągu kolejnych dni nie stawiała się do podpisania protokołu powypadkowego.
Telefonicznie powiadomiła szefa, że ma złamane kolano, a leczenie będzie trwało bardzo długo i będzie kosztowne. Najlepiej, gdyby zgodził się na polubowne załatwienie sprawy i zapłacił jej odszkodowanie.
Niebawem mąż przyniósł zwolnienie lekarskie, wydane przez pediatrę. „Na ucho” podał kwotę należną jego zbolałej żonie. Po co dochodzić jej w Sądzie?
A potem przyniósł następne zwolnienie, wydane przez ginekologa, a potem kolejne przez innego jeszcze specjalistę, lecz nie ortopedę.
Rozpoczęła się mozolna ,,rehabilitacja” złamanego kolana.
A jednocześnie detektywi podjęli obserwację poszkodowanej.
Stwierdzili, że na rehabilitację szła ona o kulach, włócząc za sobą nogę ze złamanym kolanem, a do sklepu z markową odzieżą przeskakiwała metrowe zwały śniegu przed tym sklepem. Jak sarna.
W swoim domu wieczorami wykonywała usługi fryzjerskie, obskakując dookoła klientki.
Do południa tańczyła po pokoju z dwuletnim dzieckiem na ręku.
Po udokumentowaniu tych faktów pomysłowa fryzjerka dostała wezwanie do ZUS.
Po otrzymaniu wezwania na komisję przyszła z nogą w gipsie, prawie "pod szyję".
Lekarz, znający wyniki obserwacji, które w postaci sprawozdania z czynności detektywistycznych dostarczył mu przedsiębiorca, zapytał cierpiącą:
- Co się Pani stało?
- Chyba złamałam sobie kolano.